J. polski. Kartkówka. Polecenie – W oparciu o utwór Słowackiego napisz wypracowanie pt.: „Różne oblicza tyranii”.
Natalia pisze: „Tyrania w utworze Słowackiego ma różne oblicza (…)”
wtorek, 11 grudnia 2007
LOKAJ
Pukanie do drzwi.
Sławek: Gdyby to ktoś do mnie to powiedz, że śpię.
Ala idzie otworzyć. W drzwiach stoi Michał.
Michał: Cześć, jest Sławek?
Ala: Śpi.
Michał: Jak to śpi?
Ala: No kazał powiedzieć, że śpi.
Sławek: Gdyby to ktoś do mnie to powiedz, że śpię.
Ala idzie otworzyć. W drzwiach stoi Michał.
Michał: Cześć, jest Sławek?
Ala: Śpi.
Michał: Jak to śpi?
Ala: No kazał powiedzieć, że śpi.
AWANTURA vol.3
Kumpela: Twoja stara jeździ rowerem na gapę!
Jachu: A twoja stara maluje się w PAINCIE!
Kumpela: A twój stary tańczy na rurze w klubie dla transwestytów!
Jachu: A twoja stara maluje się w PAINCIE!
Kumpela: A twój stary tańczy na rurze w klubie dla transwestytów!
ZDOLNIACHA
Monika ucząca się rzekomo języków od 7 lat:
Mam na imię Monika – Ich meine Monika
To jest samochód – I am a car.
Mam na imię Monika – Ich meine Monika
To jest samochód – I am a car.
DOTKNIJ GO!
W sklepie. Na ladzie stoi grający Mikołaj. Żeby grał trzeba go dotknąć. Kobieta chce go wypróbować ale nie wie jak.
Facet za ladą: Dotknij go!
Kobieta: Ale którego?
Facet za ladą: Tego mojego, bliżej z mojej strony!
Kobieta: Ale gdzie mam go dotknąć?
Facet za ladą: Obojętnie!
Kobieta dotyka Mikołaja, ale ten wciąż nie gra.
Facet za ladą: Mocniej go dotknij!
Facet za ladą: Dotknij go!
Kobieta: Ale którego?
Facet za ladą: Tego mojego, bliżej z mojej strony!
Kobieta: Ale gdzie mam go dotknąć?
Facet za ladą: Obojętnie!
Kobieta dotyka Mikołaja, ale ten wciąż nie gra.
Facet za ladą: Mocniej go dotknij!
Z WYPRZEDZENIEM
Lekcja polskiego z praktykantką. Nikt nic nie robi, a ona się denerwuje.
Praktykantka: Zaraz mnie coś trafia!!!
Praktykantka: Zaraz mnie coś trafia!!!
sobota, 8 grudnia 2007
Z peronu
Ala poszła odprowadzic kumpelę na peron. Tymczasem zaraz ma przyjechac Kruper.
SMS Ali do Krupera: To jak miniesz rondo to puść mi strzałkę, bo jestem na peronie i muszę zdażyć dojść.
SMS Ali do Krupera: To jak miniesz rondo to puść mi strzałkę, bo jestem na peronie i muszę zdażyć dojść.
Dwuznacznie
Matematyka. Kumpel przy tablicy, nie umie zrobić zadania.
Matematyca: Zaraz ci postawię pałę!
Matematyca: Zaraz ci postawię pałę!
Kosmate myśli
Psorka: Michał, widziałam cię małego…
Przez klasę przebiega jednoznaczny szmer.
Psorka: …na zdjęciu.
Szmer się powtarza.
Psorka: No o co wam znowu chodzi, powiedziałam „widziałam cię małego” a nie „widziałam twojego małego”.
Przez klasę przebiega jednoznaczny szmer.
Psorka: …na zdjęciu.
Szmer się powtarza.
Psorka: No o co wam znowu chodzi, powiedziałam „widziałam cię małego” a nie „widziałam twojego małego”.
Dosadnie
Lekcja polskiego. Temat: funkcje języka.
Psorka: Funkcja impresywna polega na tym, że ja chcę nakłonić do czegoś drugą osobę mówiąc do niej. Rozumiecie – nie siłą, a słowem. Mówię do niej, a nie biorę pałę i walę.
Psorka: Funkcja impresywna polega na tym, że ja chcę nakłonić do czegoś drugą osobę mówiąc do niej. Rozumiecie – nie siłą, a słowem. Mówię do niej, a nie biorę pałę i walę.
Licencja
W autobusie, godziny szczytu, upał nieziemski. Wokoło przeważają osoby około 70-tki. Unosi się dość nieprzyjemny zapach… Po prostu śmierdzi jak diabli!
Kruper do Ali: Jak będę stara i będę tak śmierdziała to mnie zabij.
Kruper do Ali: Jak będę stara i będę tak śmierdziała to mnie zabij.
Kał
W sklepie. Teatralnym szeptem rozmawiają dwie kobiety.
-I wie pani, przez trzy miesiące nie trzymała kału…
-I wie pani, przez trzy miesiące nie trzymała kału…
Jajka
Język niemiecki. Lekcja o jedzeniu.
Psorka: Co macie dziś ze sobą na śniadanie?
Roland: Ich habe Eier. (mam jajka)
Psorka: Co macie dziś ze sobą na śniadanie?
Roland: Ich habe Eier. (mam jajka)
środa, 21 listopada 2007
Awantura vol.2
Kłótnia z Jachem.
Jachu: A twoja stara klaszcze Rubika, a twój stary gwiżdże w "Kanikuły"!
Ewela: A twój stary spi po ciemku!
Jachu: A twoja stara klaszcze Rubika, a twój stary gwiżdże w "Kanikuły"!
Ewela: A twój stary spi po ciemku!
sobota, 17 listopada 2007
sobota, 10 listopada 2007
SMSy
1 w nocy sms A. do K. - mam robaka w QpQ.
K. do A. - masz szczescie ze nie spie bo bym Ci dala w ryj
A. do K. - sama tez bym sobie dala, bo wydalabym siano na cos, co w tym kraju jako jedyne mozna dostac za darmo
K. do A. - masz szczescie ze nie spie bo bym Ci dala w ryj
A. do K. - sama tez bym sobie dala, bo wydalabym siano na cos, co w tym kraju jako jedyne mozna dostac za darmo
Awantura
Kłótnia z Jachem.
Ala: Śmierdzisz!
Jachu: A twój stary gryzie meble, a twoja stara pierze w jeziorze i miesza bigos łokciami!
Ala: Śmierdzisz!
Jachu: A twój stary gryzie meble, a twoja stara pierze w jeziorze i miesza bigos łokciami!
Wybór
Polski. Śmiejemy się z chłopaków.
Ala: Ej, a który jest śmieszniejszy - Michał czy Patryk?
Natala: Michał.
Ala: A Michał, Patryk czy Jachu?
Natala: Patryk.
Ala: Ej, a który jest śmieszniejszy - Michał czy Patryk?
Natala: Michał.
Ala: A Michał, Patryk czy Jachu?
Natala: Patryk.
piątek, 19 października 2007
Andrzej
Fizyka. Pan K. sprawdza obecność i nie zgadzaja mu się osoby nieobecne.
Pan K.: Kogo jeszcze nie ma??
Jachu: Nie ma Andrzeja!
(takiego w naszej klasie nie ma...)
Pan K. szuka w dzienniku.
Pan K.(zrezygnowany): No ale nie ma Andrzeja...
Jachu: No przecież mówię, że nie ma Andrzeja!
Pan K.: Kogo jeszcze nie ma??
Jachu: Nie ma Andrzeja!
(takiego w naszej klasie nie ma...)
Pan K. szuka w dzienniku.
Pan K.(zrezygnowany): No ale nie ma Andrzeja...
Jachu: No przecież mówię, że nie ma Andrzeja!
Jared
Nabijamy się z Jareda., parodiujemy go. Kruper w szaliku, emoskich rękawiczkach, "kapeluszu", rockowych okularach z gitarą w ręku "wykonuje" kawałek "from yesterday". gdy skończyła, rzekła radosnie:
-Jestem lepszym Jaredem niz Jared!
-Jestem lepszym Jaredem niz Jared!
piątek, 5 października 2007
Bojowy
Mama Krupera: Jaki chleb kupujemy?
Kruper będąc w podłym nastroju, spogląda na regał: Bojowy.
Mama Krupera: Poproszę chleb bojowy.
Sprzedawczyni: Bojowy...? O_o Bojowy.... może sojowy? O_o
Kruper będąc w podłym nastroju, spogląda na regał: Bojowy.
Mama Krupera: Poproszę chleb bojowy.
Sprzedawczyni: Bojowy...? O_o Bojowy.... może sojowy? O_o
środa, 12 września 2007
fantazje
Rozmowa o fantazjach erotycznych. W rolach głównych: Kacha, Stasia (stara geografica) i pan z salonu meblowego (baaardzo fajny).
Kacha; A jakby tak w windzie?
Ala: Ale kto?
Kacha rozmarzona: Pan od mebli!
Ala: Ach...
Kacha: I Stasia!
Ala: !? Ale że jak? Ty i pan od mebli w windzie i wchodzi Stasia? Czy Ty i Stasia w windzie i wchodzi pan od mebli?
Kacha: Pan od mebli i Stasia w windzie, a ja wchodzę!
Kacha; A jakby tak w windzie?
Ala: Ale kto?
Kacha rozmarzona: Pan od mebli!
Ala: Ach...
Kacha: I Stasia!
Ala: !? Ale że jak? Ty i pan od mebli w windzie i wchodzi Stasia? Czy Ty i Stasia w windzie i wchodzi pan od mebli?
Kacha: Pan od mebli i Stasia w windzie, a ja wchodzę!
Marek K.
Kasia z Ali mamą mówią o niejakim Marku.K. Ala przez cały wieczór i pół nocy usilnie myśli nad tym, jak wygląda Marek.K.
O 3 w nocy półprzytomna Kacha: ...Marek...coś tam... coś tam... Forest ... coś tam... coś tam...
Ala: co ma Marek do Foresta?
Kacha: Przecież Forest to Marek!
Ala: MAREK TO FOREST!!!!?????
O 3 w nocy półprzytomna Kacha: ...Marek...coś tam... coś tam... Forest ... coś tam... coś tam...
Ala: co ma Marek do Foresta?
Kacha: Przecież Forest to Marek!
Ala: MAREK TO FOREST!!!!?????
Lech Janerka
Kruper: Co robisz w sobotę?
Ala: Jedziemy na rynek.
Kruper dumnie: A ja jadę nad Maltę!
Ala: No i co, na rynku będzie lepiej!
Kruper jeszcze dumniej: Wcale nie! Nad Maltą będzie Lech Janerka!!
Ala: Aha... A kto to jest?
Kruper: Nie wiem...
Ala: Jedziemy na rynek.
Kruper dumnie: A ja jadę nad Maltę!
Ala: No i co, na rynku będzie lepiej!
Kruper jeszcze dumniej: Wcale nie! Nad Maltą będzie Lech Janerka!!
Ala: Aha... A kto to jest?
Kruper: Nie wiem...
czwartek, 2 sierpnia 2007
Kocha, nie kocha (part 2)
Patryk : Daj spisać
Bronas : Chyba Cie stary nie kocha...
Patryk : to miało oznaczać "zaraz dam Ci zeszyt" ?
Bronas : ...Matka też nie?
Bronas : Chyba Cie stary nie kocha...
Patryk : to miało oznaczać "zaraz dam Ci zeszyt" ?
Bronas : ...Matka też nie?
Kocha, nie kocha (part 1)
Maciej : Kocham Cię
Cebula : kochać - być z kims na dobre i złe, akceptować jego wady, nie pragnąć tylko fizycznie, lubić przebywać z daną osobą..
Maciej : No to Cię nie kocham
Cebula : kochać - być z kims na dobre i złe, akceptować jego wady, nie pragnąć tylko fizycznie, lubić przebywać z daną osobą..
Maciej : No to Cię nie kocham
niedziela, 29 lipca 2007
Podchwitliwe pytanie
Nika: Mamooo????
Pani Ewa nieprzytomnie: No?
Nika: Jak ma na imię wuja Zbychu?
Pani Ewa: Wuja Zbychu... Wuja Zbychu... Czekaj... Wuja Zbychu?... A no tak! Zbychu!
Pani Ewa nieprzytomnie: No?
Nika: Jak ma na imię wuja Zbychu?
Pani Ewa: Wuja Zbychu... Wuja Zbychu... Czekaj... Wuja Zbychu?... A no tak! Zbychu!
środa, 25 lipca 2007
DJ
Przesmiewcza rozmowa o Pulsarze (menelski "klub").
Picek : No, ja w przyszłości zostanę dj'em na Housiku
Kamil : Moim zdaniem, to jest tak, że tej dj siedzi w piwnicy w podartym podkoszulku i puszcza tę muzę z Winampa
Picek : Depczesz moje marzenia !
Ala O.: Widzisz, on już Cię nie loffciusia i nie pójdzie z Tobą na Gruuuuby Balet !
Picek : No, ja w przyszłości zostanę dj'em na Housiku
Kamil : Moim zdaniem, to jest tak, że tej dj siedzi w piwnicy w podartym podkoszulku i puszcza tę muzę z Winampa
Picek : Depczesz moje marzenia !
Ala O.: Widzisz, on już Cię nie loffciusia i nie pójdzie z Tobą na Gruuuuby Balet !
Loffciajam
Rozmowa dotyczaca słowotwórstwa np. loffciajam.
Kamil : ej widzisz te lachy? one pewnie tak mówią
Ala O.: że każdego loffusiają z caej epy ?
Picek : I na zache !
Kamil : ej widzisz te lachy? one pewnie tak mówią
Ala O.: że każdego loffusiają z caej epy ?
Picek : I na zache !
EMO makijaż
Picek (ironicznie) : Noo.. zrobie sie na Emoboya !
Ala O. : Tak, i pamiętaj, pomaluj sobie oczy
Picek : Jak ? Markerem ?
Ala O.: Nie..? Taką kredką..?
Picek - atak śmiechu
Ala O.: ?!?! O.o
Picek : Bo ja myślałem, że tęczówki i po chwili zczaiłem, że kredką się nie da (śmiech)
Ala O.(po chwili, poważnie) : A markerem byś umiał ?
Ala O. : Tak, i pamiętaj, pomaluj sobie oczy
Picek : Jak ? Markerem ?
Ala O.: Nie..? Taką kredką..?
Picek - atak śmiechu
Ala O.: ?!?! O.o
Picek : Bo ja myślałem, że tęczówki i po chwili zczaiłem, że kredką się nie da (śmiech)
Ala O.(po chwili, poważnie) : A markerem byś umiał ?
sobota, 21 lipca 2007
Romantycznie
Arek: Wiersz miłosny... tzn nie do końca... raczej taki... o "wnętrznościach" ale powodowany naczelnym tematem z początku tej linijki..
Ala O.: Miłosne wnętrzności? Czyli albo o sercu albo erotyk rzeźnika!
Ala O.: Miłosne wnętrzności? Czyli albo o sercu albo erotyk rzeźnika!
piątek, 20 lipca 2007
Fizycznie
Pani Ewa: A fizykę z kim masz?
Ala; Z Artemem.
Pani Ewa: On jest jeszcze kalarepą?
Ala: ?!
Pani Ewa: Chciałam powiedzieć kawalerem!
Ala: Aaa! Nie, chyba już nie.
Pani Ewa: ADAAAAAm!!!
Adam: COOO?!
Pani Ewa: Czy Artem jest jeszcze kalafiorem?
Ala; Z Artemem.
Pani Ewa: On jest jeszcze kalarepą?
Ala: ?!
Pani Ewa: Chciałam powiedzieć kawalerem!
Ala: Aaa! Nie, chyba już nie.
Pani Ewa: ADAAAAAm!!!
Adam: COOO?!
Pani Ewa: Czy Artem jest jeszcze kalafiorem?
Włosy
Ala: Mamo! Zobacz ile mi wypada włosów! Ja wyłysieję, zobaczysz!
Mama Ali: Nie przesadzaj...
Ala: No ale one mi mogą wypadać bez końca aż w końcu wypadną do końca!
Mama Ali: Nie przesadzaj...
Ala: No ale one mi mogą wypadać bez końca aż w końcu wypadną do końca!
niedziela, 15 lipca 2007
Ciało
Po meczu Polska-Niemcy.
Kruper w liście: „Jutro Boże Ciało. Dlaczego? Co to w ogóle za nazwa? Skoro o ciele mowa, widziałaś tego Niemca, 13- Ballacka? Całkiem, całkiem!
Kruper w liście: „Jutro Boże Ciało. Dlaczego? Co to w ogóle za nazwa? Skoro o ciele mowa, widziałaś tego Niemca, 13- Ballacka? Całkiem, całkiem!
Baci, Baci!
Kruper: Szalik, wiesz co jest napisane na koszulce Ali? Baci, baci – z wł. całować, całowac!
Szalik: Mój kolega wziąłby to sobie do serca.
Kruper: Dotknąłby jej szyi i by go zabiła.
Szalik poważnie: Której szyi?
Szalik: Mój kolega wziąłby to sobie do serca.
Kruper: Dotknąłby jej szyi i by go zabiła.
Szalik poważnie: Której szyi?
M jak Mucha
Podczas M jak Miłość.
Sławek: Ta, co idzie z prawej to Mucha, nie? Fajna laska! A ta druga?
Ala: Ta druga to nie Mucha.
Sławek: Ta, co idzie z prawej to Mucha, nie? Fajna laska! A ta druga?
Ala: Ta druga to nie Mucha.
Podróż
Kruper w liście: „Wyjechałam z P-nia, po drodze wypiłam z nudów chyba ze 4litry i 3 razy myślałam, że zdechnę, bo mi pęcherz mózg zaleje!”
Religia
Przed menelskim klubem.
Frajerzy: Ty nas nie lubisz, nie?
Kinga: Nie, bo was nie znam.
Frajerzy: No, to co chcesz wiedzieć?
Pytania-odpowiedzi.
Kinga: Jaką wyznajesz religię?
Frajerzy: Ty nas nie lubisz, nie?
Kinga: Nie, bo was nie znam.
Frajerzy: No, to co chcesz wiedzieć?
Pytania-odpowiedzi.
Kinga: Jaką wyznajesz religię?
Feministycznie
Kruper w liście: „Odnośnie facetów- zobacz jakie te podłe france mają taktyki, najpierw kino i pizza, a później WIADOMO. To chyba jeszcze z zamierzchłych czasów im zostało, wiesz- najpierw koleś dawał kobiecie nogę mamuta, a później WIADOMO.”
sobota, 14 lipca 2007
Ptaszek
Na zjeździe rodzinnym.
Mama Ali: Bolech, jakiś ty się gruby zrobił!
Bolech radośnie: No, bo każdy ptaszek musi mieć daszek!
Mama Ali: Bolech, jakiś ty się gruby zrobił!
Bolech radośnie: No, bo każdy ptaszek musi mieć daszek!
Dlaczego- Dlatego
Adaś: Nie przyjdę
Ala: Masz przyjść!
Adaś: A jak nie?
Ala: To nam będzie smutno…
Adaś: Wam?
Ala: No tak, NAM!
Adaś: Dlaczego?
Ala: Dlatego!
Adaś: Dlaczego DLATEGO?
Ala: Zmień temat!
Adaś: A jak nie?
Ala: To ja idę
Adaś: Dlaczego?
Ala: Dlatego
Adaś: Dlaczego DLATEGO?
Ala: !!!!!!!!
Adaś: Ale ja już nie pamiętam jaki to był temat…
Ala: Masz przyjść!
Adaś: A jak nie?
Ala: To nam będzie smutno…
Adaś: Wam?
Ala: No tak, NAM!
Adaś: Dlaczego?
Ala: Dlatego!
Adaś: Dlaczego DLATEGO?
Ala: Zmień temat!
Adaś: A jak nie?
Ala: To ja idę
Adaś: Dlaczego?
Ala: Dlatego
Adaś: Dlaczego DLATEGO?
Ala: !!!!!!!!
Adaś: Ale ja już nie pamiętam jaki to był temat…
Naukowo
Kacha: Sytuacja jest dziwna oraz empirycznie i paradoksalnie zawięzła a nawet można rzec, iż pozbawiona dotychczasowego sensu istnienia.
piątek, 13 lipca 2007
Polish is difficult
W drodze na koncert, Kruper dostrzegł PolishEchelon. Będąc incognito zamachał.
Edyta: Hi! We are from Poland!
Kruper: Hello! We too!
Ala: Ej, to może gadajmy... po Polsku?
Edyta: Hi! We are from Poland!
Kruper: Hello! We too!
Ala: Ej, to może gadajmy... po Polsku?
W Berlińskim autobusie
Ala: Gdzie my właściwie jedziemy? Coraz mniej ludzi zostaje...
Na następnym przystanku.
Kruper: Ej, dlaczego jesteśmy sami?
Tata Krupera: Bo my wysiadamy na następnym przystanku!
Opieprzenie nas w niemieckim narzeczu, przez mikrofon.
Tata Krupera: Wysiadamy! Chyba nie ma następnego przystanku!
Na następnym przystanku.
Kruper: Ej, dlaczego jesteśmy sami?
Tata Krupera: Bo my wysiadamy na następnym przystanku!
Opieprzenie nas w niemieckim narzeczu, przez mikrofon.
Tata Krupera: Wysiadamy! Chyba nie ma następnego przystanku!
Objawienie
Ala: Kruper.. tej… mam objawienie! Obróć się! Na menelskim murku stoi krzyż! Widzisz to?
Kruper: Ala, ja też to widzę! Będziemy Święte!
Dokumentacja foto: http://s108.photobucket.com/albums/n29/foceniebezograniczen/?action=view¤t=DSC00012.jpg
Kruper: Ala, ja też to widzę! Będziemy Święte!
Dokumentacja foto: http://s108.photobucket.com/albums/n29/foceniebezograniczen/?action=view¤t=DSC00012.jpg
Forever young
Ala: Kruper, pokaże Ci coś śmiesznego! To było tak… – rycząc „Forever Young” lata po pokoju. W końcu się wypieprzyła. – To nie było tak!
Pozycje
Karol: Muszę sobie wypożyczyć książkę o jodze.
Ola M.: Ja mam jakąś.
Karol: A są w niej narysowane pozycje?
Ola M.: Nie wiem…
Karol: 6/9!
Ola M. zdziwiona: A jaka to jest?
Ala dusząc się ciastkiem: BEZPIECZNA!
Ola M. dociekliwie: Dla kogo?
Ala: Dla kobiety!
Ola M.: Ja mam jakąś.
Karol: A są w niej narysowane pozycje?
Ola M.: Nie wiem…
Karol: 6/9!
Ola M. zdziwiona: A jaka to jest?
Ala dusząc się ciastkiem: BEZPIECZNA!
Ola M. dociekliwie: Dla kogo?
Ala: Dla kobiety!
Telefon
Dzwoni telefon domowy.
Ala: Halo?
Karol: Ala? Jesteś już w domu?
Ala: Nie, jeszcze nie wróciłam…
Ala: Halo?
Karol: Ala? Jesteś już w domu?
Ala: Nie, jeszcze nie wróciłam…
Trup
5 rano. Kruper nieprzytomnie podnosi się na łóżku.
Kruper: ALA!!!
Ala zaspana: Co???
Kruper: Jezu, Ala! Jak ty śpisz? Myślałam, że nie żyjesz!
Ala radośnie: A ja żyję….
Kruper: ALA!!!
Ala zaspana: Co???
Kruper: Jezu, Ala! Jak ty śpisz? Myślałam, że nie żyjesz!
Ala radośnie: A ja żyję….
Podróżnicy
Kruper: Ala miała skurcz. To przez tą sukę Nicole, z Pussy Cat Dolls. Ciągnęła, Ale za nogę, jak ta płynęła na kocie.
Karzełek: Widziałem to! Przelatywałem akurat na różowym słoniu.
Kruper: To byłeś Ty???
Karzełek: No!
Karzełek: Widziałem to! Przelatywałem akurat na różowym słoniu.
Kruper: To byłeś Ty???
Karzełek: No!
Prysznic
Piciu: Muszę się zabić, ale czym…
Kruper: W domu masz tyle rzeczy, którymi możesz się zabić!
Piciu: Co, uduszę się prysznicem?!
Kruper: W domu masz tyle rzeczy, którymi możesz się zabić!
Piciu: Co, uduszę się prysznicem?!
Motyle
Kinga: Miałyście kiedyś motyle w brzuchu?
Szalik rozmarzona: Taaaaa…
Kinga: Ale bzdura, nie?
Ala: Właśnie! Nie ma żadnych pieprzonych motyli!
Cisza.
Kinga: A ty Kruper?
Kruper: Ja mam motyle w brzuchu jak chce mi się rzygać…
Szalik rozmarzona: Taaaaa…
Kinga: Ale bzdura, nie?
Ala: Właśnie! Nie ma żadnych pieprzonych motyli!
Cisza.
Kinga: A ty Kruper?
Kruper: Ja mam motyle w brzuchu jak chce mi się rzygać…
Oczy
Pani Ewa: …Bo moi znajomi mają oboje piwne oczy, a ich dziecko ma niebieskie… A ty Ala, jakie masz oczy?
Adaś: Ślepe!
Adaś: Ślepe!
Ornitologicznie
Kruper: Ala, patrz, jaki pojebany ptaszek leci. Zaraz się zjebie! (w sensie – spadnie)
Ala: Może się naćpał?
Kruper: Nie wiem, ale zaraz się zjebie!
Ala: Może ma orgazm?
Kruper: Zaraz się zjebie! Zobaczysz!
Ptaszek się zjebał.
Ala: Może się naćpał?
Kruper: Nie wiem, ale zaraz się zjebie!
Ala: Może ma orgazm?
Kruper: Zaraz się zjebie! Zobaczysz!
Ptaszek się zjebał.
Trampki
Ala: Napisz mi adres tego sklepu z trampkami.
SMS od Krupera: „Od Empiku w stronę Okrąglaka przed Pizza Hut jest sklep indyjski. Wchodzisz w tą uliczkę i są trampki. Kumasz?;)”
SMS od Krupera: „Od Empiku w stronę Okrąglaka przed Pizza Hut jest sklep indyjski. Wchodzisz w tą uliczkę i są trampki. Kumasz?;)”
Pranie
Kliber: Dobra, to idę naprawić korki w pralce.
Sławek: Dobra, albo nie! Nie idź! Matka będzie robiła pranie i zatańczy lambadę!
Sławek: Dobra, albo nie! Nie idź! Matka będzie robiła pranie i zatańczy lambadę!
Komplement
Kruper: Nie róbcie mi zdjęć! Nie wyglądam dobrze!
Ala przekonywująco: Kruper, nie! Nie wyglądasz dobrze! : )
Ala przekonywująco: Kruper, nie! Nie wyglądasz dobrze! : )
Bandamka
SMS od Krupera do Ali: „Ala, zamówić Ci bandamke z feniksem?”
Ala dzwoni: TAK, TAK! ZAMÓW!
2 godziny później.
Ala: Kruper, a co jest Bandamka???
Ala dzwoni: TAK, TAK! ZAMÓW!
2 godziny później.
Ala: Kruper, a co jest Bandamka???
Babcia
Dzwoni telefon, Kruper do mamy:
Kruper: Odbierz! To Telewizja! Wygrałam płytę!
Mama: Słucham? No cześć! A to ty, a Karolina myślała, że to telewizja! Ona? Gdzieś jest… nie, to jej telefon, ale ja odebrałam. I co u Ciebie? Ja wróciłam z pracy i sprzątam. Ok., top trzymaj się i już Ci ją daję. – Zwracając się do Krupera – to babcia Czesia!
Kruper: Halo! Cześć Babcia!
X: Halo? Marzena?!
Kruper: Babcia? To ja, Karolina…
X: Marzena? Nie wydurniaj się!
Kruper: Pomyłka…
Mama: Co tak szybko? Co u Babci?
Kruper: Mamo, to nie była Babcia…
Kruper: Odbierz! To Telewizja! Wygrałam płytę!
Mama: Słucham? No cześć! A to ty, a Karolina myślała, że to telewizja! Ona? Gdzieś jest… nie, to jej telefon, ale ja odebrałam. I co u Ciebie? Ja wróciłam z pracy i sprzątam. Ok., top trzymaj się i już Ci ją daję. – Zwracając się do Krupera – to babcia Czesia!
Kruper: Halo! Cześć Babcia!
X: Halo? Marzena?!
Kruper: Babcia? To ja, Karolina…
X: Marzena? Nie wydurniaj się!
Kruper: Pomyłka…
Mama: Co tak szybko? Co u Babci?
Kruper: Mamo, to nie była Babcia…
Nadzienie
Wielki Post, telefon.
Kruper: Cześć Ala! I co, pościsz?
Ala: Tak! Zjadłam tylko dwa jaja z nasieniem… yyy…z nadzieniem?
Kruper: Cześć Ala! I co, pościsz?
Ala: Tak! Zjadłam tylko dwa jaja z nasieniem… yyy…z nadzieniem?
Niespodzianka
Psorka: Dziewczyny, zawołajcie chłopaków, bo mam dla Was niespodziankę!
5 minut później.
Psorka: Mam dla Was niespodziankę!
Jajo: Co, cukier staniał?!
Psorka: Nie… tylko jesteście zwolnieni z matmy…
5 minut później.
Psorka: Mam dla Was niespodziankę!
Jajo: Co, cukier staniał?!
Psorka: Nie… tylko jesteście zwolnieni z matmy…
Mars
Zdegustowany Szalik, czytający napis na trampkach Krupera 30 SECONDS TO MARS.
Szalik: Trzydzieści coś tam to Mars…
Szalik: Trzydzieści coś tam to Mars…
Na ławce
Ala znudzona: Mógłby się ktoś znajomy pojawić…
Kruper: Nooo… na przykład Piotr ze śmieciami, albo Ola M. z psem…
Pół godziny później.
Ala: To chyba samochód ojca Oli M.! Hurra!
Kruper: Nie… tam są same laski… A nie, jest jeden koleś.
Razem: Nawet fajny!
Kruper: Ej, on jak Piciu trochę…
Ala: …bo to jest Piciu…
Kruper: Nooo… na przykład Piotr ze śmieciami, albo Ola M. z psem…
Pół godziny później.
Ala: To chyba samochód ojca Oli M.! Hurra!
Kruper: Nie… tam są same laski… A nie, jest jeden koleś.
Razem: Nawet fajny!
Kruper: Ej, on jak Piciu trochę…
Ala: …bo to jest Piciu…
Impotent
Ala: Jestem impotentem, no bo zobacz… zamykasz ocy, myślisz koleś – widzisz nos! Kacha, zamyka oczy, myśli koleś – widzi oczy! A ja, zamykam oczy, myślę koleś- i nic nie widzę!
Piątek trzynastego
Ania: urodziłam się w piątek trzynastego.
Ala: No to ładnie! A w jakim miesiącu?
Ania: w Marcu.
Ala: Którego?Ania: TRZYNASTEGO
Ala: No to ładnie! A w jakim miesiącu?
Ania: w Marcu.
Ala: Którego?Ania: TRZYNASTEGO
Śrutucha
Urodziny Julii ze Śródki.
SMS od Sławka do Julii „Wszystkiego najlepszego Srutucha!”
SMS od Julii do Ali, „kto to jest Stachura?”
SMS od Ali do Julii "Nie Starucha tylko Srutucha!"
SMS od Sławka do Julii „Wszystkiego najlepszego Srutucha!”
SMS od Julii do Ali, „kto to jest Stachura?”
SMS od Ali do Julii "Nie Starucha tylko Srutucha!"
Subskrybuj:
Posty (Atom)